Farmakologia
Myślę, że jeden z najbardziej obszernych przedmiotów na studiach medycznych. Ilość materiału jest wręcz przytłaczająca…ALE!- gdy uczysz się systematyczne cały rok to da się to jakoś ogarnąć.
U nas farmakologia jak widać jest już na 2 roku, ale na większości uniwersytetów dopiero na 3.
Nam się udało mieć ten przedmiot podczas zajęć hybrydowych więc w całości przedmiot został przeprowadzony zdalnie. Niestety co tydzień byliśmy odpytywani na kamerkach także zawsze trzeba było być przygotowanym. Na każde zajęcia było zawsze sporo materiałów do ogarnięcia.
Jeśli ktoś nie wie o czym jest ten przedmiot to już śpieszę z wyjaśnieniami.
Farmakologia to nauka o lekach najprościej mówiąc. Uczyliśmy się grup leków czyli np leki na nadciśnienie, antybiotyki, przeciwcukrzycowe…i tak dalej i tak dalej. Do tego trzeba było znać nazwy tych substancji aktywnych, działania niepożądane po spożyciu tego leku, przeciwkazania do stosowania, skutek działania leku czyli efekt fizjologiczno -biochemiczny jaki zachodzi w organizmie oraz dawki wybranych substancji. Także jak możecie się domyślić- no dużo tego jest.
Jeśli chodzi o kolokwia to były 3 kolokwia z materiału podzielonego na 3 bloki tematyczne. Nie ukrywam- były one dość ciężkie. Tak samo egzamin.
Myślę, że jedyną receptą na sukces i przetrwanie tego przedmiotu to jest po prostu SYSTEMATYCZNA NAUKA.
Jeśli chodzi o to co polecam do nauki to powiem prosto- ERPENDIUM (teraz też jako F.army) czyli skrypt ze wszystkim co trzeba wiedzieć!
Niby oficjalnie obowiązuje nas Mutschler ale no ja nie otworzyłam go ani razu.
Prócz tego pewnie każdy z was znajdzie na dysku roku konspekt z przydatnymi materiałami zrobiony przez studentów.
Wiele osób pyta czy farmakologia na stomatologii jest równie trudna co na lekarskim. No więc mamy może tylko o 4-5 tematów mniej. Prócz tego oczywiście mamy innego koordynatora przedmiotu i prowadzących przez co mogą być ewentualne różnice w tym przedmiocie między tymi dwoma kierunkami.
Jeśli mam coś jeszcze doradzić- to mi najlepiej uczyło się farmakologii robiąc tabelki w Notion z porównaniem poszczególnych grup leków.
A tutaj mały przykład jak takie tabelki moje wyglądały:
Biochemia
Przedmiot brzmi dość ciężko i też taki właśnie jest pod względem materiału. Ale mimo wszystko prowadzący byli bardzo uprzejmi i wszystko dokładnie nam tłumaczyli dzięki czemu można było wszystko jakoś ogarnąć w swoim tempie.
Biochemia czyli przedmiot ( tak ogólnikowo) o metabolizmie białek, tłuszczy i węglowodanów w organizmie. Jest tutaj wiele schematów szlaków enzymatycznych, szlaków powstawania i degradacji wielu związków… no ogólnie jedno wielkie zbiorowisko dziwnych nazw 😀
Jeśli chodzi o to z czego się uczyć to przede wszystkim PREZENTACJE od prowadzących. Na ich podstawie były kolokwia i egzamin końcowy.
Przedmiot przeprowadzony został głównie zdalnie- było 12 seminariów przez te kilka miesięcy i tylko 2/4 ćwiczeń odbyły się stacjonarnie.
Dla pokoleń wstawiam ciekawą grafikę z połączeniami szlaków, które mogą wam się przydać:
Mikrobiologia i mikrobiologia jamy ustnej
Niby dwa osobne przedmioty ale kończą się wspólnym egzaminem końcowym. Myślę, że jest to kolejny obszerny przedmiot. Przedmiot (w sumie to te dwa przedmioty) w całości odbył się zdalnie.
Uczymy się tutaj wielu rodzajów bakterii, jakie choroby wywołują, jakie mają w sobie elementy zjadliwości ( czyli jakie maja białka, enzymy…), jakimi antybiotykami je leczyć, jakimi badaniami wykryć te bakterie ( tutaj byśmy robili hodowle na szkiełkach, ale skoro mieliśmy online to tylko mogliśmy zobaczyć to na zdjęciach, ale myśle ze nie jest to jakaś duża strata haha).
Jeśli chodzi o mikrobiologie jamy ustnej to tutaj skupialiśmy się też na bakteriach, które uczestniczą w procesach chorób przyzębia, tworzeniu płytki nazębnej, kamienia nazębnego i procesach próchnicotwórczych.
Z czego się uczyć? Przede wszystkim Murray jest tym obowiązującym podręcznikiem ale jest to taki klocek, że osobiście rzadko zaglądałam tam. Wolałam mikrobiologie lekarską A. Szkaradkiewicza albo po prostu konspekty od katedry które naprowadzały na to co mamy umieć.
Warto też korzystać z prezentacji które będą na ćwiczeniach i seminariach.
Fizjologia człowieka
Akurat z tego przedmiotu byłam zwolniona bo przepisali mi ocenę z farmacji także niewiele mogę się wypowiedzieć na temat tego przedmiotu.
Z relacji znajomych wiem, że był to przyjemny przedmiot. Trzeba było robić e-learningi, z których póżniej odbywały się kolokwia. Jeśli ktoś uzbierał odpowiednią ilość punktów z nich to mógł zostać zwolniony z egzaminu końcowego.
Jeśli chodzi o literaturę to uczyli się też z bardzo fajnie napisanej książki
„FIZJOLOGIA CZŁOWIEKA ZINTEGROWANE PODEJŚCIE Silverthorn„.
Zakres nauczania obejmuje fizjologię układu nerwowego, krążenia, oddechowego, pokarmowego, moczowego, krwiotwórczego, hormonalnego, mięśniowego oraz narządów zmysłów człowieka.
Teraz opiszę przedmioty które nie były aż tak wymagające jak te wyżej 🙂
Immunologia
To raczej „szybki” przedmiot który ma kilka zajęć ( u nas były online) i na nich prezentowaliśmy nasze prezentacji z danych tematów. Na koniec był test zaliczeniowy, który też nie był jakoś bardzo wymagający.
Tematy jakie poruszaliśmy mna seminariach to: odporność wrodzona ,odporność typu komórkowego, humoralnego, immunopatologia i choroby jamy ustnej o podłożu immunologicznym
Ginekologia i położnictwo w stomatologii
Przedmiot u nas obył się online. Kończył się przyjemnym testem zaliczeniowym.
Omawialiśmy na nim takie pojęcia jak : funkcje rozrodcze, fizjologia ciąży, porodu i połogu, a także etiopatogenezy, diagnostyki i terapii chorób ginekologicznych w tym również podstaw onkologii ginekologicznej. Wszystko to w odniesieniu do współistnienia schorzeń stomatologicznych takich jak: wpływu chorób przyzębia na przebieg schorzeń ginekologicznych i przebiegu ciąży, wykonywanie zabiegów stomatologicznych w ciąży.
Radiologia ogólna
Przedmiot odbył się w tygodniowym bloku zajęć (online). Na końcu był przyjemny test zaliczeniowy.
Omawialiśmy takie zagadnienia jak: rodzaje badań obrazowych, podstawowa aparatura diagnostyczna, przygotowanie pacjenta do badań, podstawy ochrony radiologicznej, najważniejsze schorzeniach układów : oddechowego, sercowo-naczyniowego, ze szczególnym uwzględnieniem obszaru głowy i szyi.
Fizjoterapia ogólna
Przedmiot miał zaledwie kilka zajęć (online). Kończył się przyjemnym testem.
Omawiane zagadnienia: rodzaje rehabilitacji medycznej i metody profilaktyki, zapoznanie z możliwościami, metodami i zasadami stosowanymi w rehabilitacji i fizykoterapii, podstawowe umiejętności diagnozowania, planowania i oceny skuteczności procesu rehabilitacji.
Medyczne czynności ratunkowe
Przedmiot odbył się w tygodniowym bloku zajęć stacjonarnych. Były to zajęcia w salach Zakładu Dydaktyki Anestezjologii i Intensywnej Terapii w Collegium św. Marii Magdaleny ( druga część Poznania).
Celem przedmiotu było zapoznanie się z aktualnymi wytycznymi prowadzenia zaawansowanej resuscytacji krążeniowo–oddechowej oraz nabycie umiejętności praktycznego postępowania w stanach zagrożenia życi + poszerzenie wiedzy dotyczącej leków stosowanych w resuscytacji.
Ćwiczyliśmy na fantomach, mieliśmy do dyspozycji specjalny do tego przygotowany defibrylator.
Na koniec było zaliczenie ustne+ elementy praktyki.
Sala z fantomem
Biostatystyka
Z tego przedmiotu również byłam zwolniona bo przepisałam sobie z farmacji. Także nie wypowiem się zbyt dużo ale napisze co wiem z relacji kolegów i koleżanek.
Przedmiot odbył się i online i opierał się na pracy w programie „statistica”. Były to zagadnienia z metodologi badań naukowych, analiz statystycznych i analiz danych medycznych. Trzeba było nauczyć się różnych testów statystycznych do odpowiednich problemów badawczych. Na zaliczenie były właśnie tego typu też zadania do zrobienia.
Miałam to wszystko wtedy na farmacji i wiem, że nie jest to lubiany przez studentów przedmiot niestety 😀
Język angielski
Język angielski trwa przez 2 lata czyli jest na 1 i 2 roku. Na zakończenie jest egzamin ustny i pisemny, ale jeśli ktoś ma odpowiednia ilość punktów z kolokwiów to może zostać zwolniony z tego.
Uważam, że jest to bardzo potrzebny i ważny przedmiot na studiach, bo poznajemy medyczną terminologie, a przede wszystkim stomatologiczne zagadnienia, a przecież większość publikacji naukowych jest właśnie po angielsku, więc dzięki temu przedmiotowi jesteśmy przygotowani do takich sytuacji.
Nie ma zbyt dużo gramatyki, najwięcej jest właśnie słów i wyrażeń z zakresu stomatologii. Także myślę, że nawet dla osób co nie lubią i nie są dobre z angielskiego to dają sobie rade.