Q&A: Czyli pytania do absolwenta kierunku lekarsko-dentystycznego

Na IG wiele razy zadajecie pytania- czy warto, czy żałuję, co bym zmieniła, czy polecam. Także zapraszam na post z odpowiedziami na najpopularniejsze nurtujące Was pytania odnośnie studiowania kierunku lekarsko-dentystycznego.

Pytanie nr.1 Czy polecam studiowanie na UMP, czy poszłabym tam drugi raz?

Myślę, że jak najbardziej tak! Nigdzie nie jet idealnie, zawsze lepiej tam gdzie nas nie ma, ale uważam że na UMP było przyjemnie i prostudencko w większości sytuacji. Rozmawiając ze znajomymi z innych uczelni odniosłam wrażenie ze u nas serio było super 😀
Dlaczego?

-nie musieliśmy nic kupować na zajęcia (uczelnia wszystko zapewniała, wszystkie materiały i narzędzia na zajęcia praktyczne, a podobno na niektórych uczelniach studenci muszą kupować to sami wszystko…)

-pacjentów mieliśmy bardzo dużo ( w ramach NFZ), nie musieliśmy sobie ich sami organizować dzięki czemu dużo ćwiczyliśmy praktycznie

-sesja ciągła ( tutaj jest to plus jak i minus czasem) dzięki czemu egzaminy odbywały się cały czas przez rok i nie były kumulowane na koniec semestru, ale niestety przez to zajęcia trwały nawet do lipca

-wszystkie zajęcia stomatologiczne w jednym miejscu na kampusie

-wiele imponujących prowadzących chętnych do pomocy i wytłumaczenia procedur

Pytanie nr.2 Czy poszłabym na stomatologię jako kierunek sam w sobie drugi raz, dlaczego nie lekarski oraz co się dzieje z nami po studiach?

Stomatologia jako kierunek jest bardzo rozwojowy, można po nim baaardzo wiele robić w tej dziedzinie. Także jak najbardziej warto iść na ten kierunek jeśli Was interesuje praca na tak małej powierzchni, na małych elementach, często pod mikroskopem, gdzie ważna jest estetyka i funkcjonalność, bo zęby to nie tylko wygląd, a stabilność ortopedyczna i zdrowie całego organizmu, dlatego tak ważne jest byśmy mieli pojecie z każdej dziedziny medycyny. Nowoczesna stomatologia to prężnie rozwijające się dziedziny: estetyka, ortodoncja, implantologia, chirurgia, szynoterapia… to tylko kawałek z tego co można robić. Każdy znajdzie po studiach coś dla siebie.
Studia same w sobie są bardzo ciężkie, wiele razy student ma ochotę rzucić to wszystko i wyjechać w przysłowiowe Bieszczady. Nauki jest bardzo dużo, prócz zagadnień stomatologicznych, musimy również uczyć się w pewnym zakresie tego co lekarski i chodzić na oddziały w szpitalu. Anatomię również mamy jak lekarski, dlatego pierwsze 3 lata wyglądają trochę nawet jak lekarski. Zajęcia często trwają ( głownie na 4 roku) od 8 rano do 20 wieczorem. Wiele trzeba niestety przejść na tych studiach aby je skończyć. Wiele razy sama miałam wątpliwości czy warto było czy nie (myślę, że dopiero praca za jakiś czas pokaże mi ze było warto), bo na studiach uczyć się trzeba wszystkiego, każdej dziedziny, każdego szczegółu z podręcznika i każdej najrzadszej choroby . Nawet jak coś nas nie interesuje i co w sumie niezbyt się przyda to trzeba.

Dlaczego nie lekarski? Bo nigdy nie chciałam pracować w szpitalu. Stomatologia w większości jest zindywidualizowaną pracą i sprywatyzowaną co mi odpowiada. Mogę być szefem sama dla siebie jeśli tylko chcę. Pracuje się głownie na B2B w prywatnych gabinetach.
Jedyną dziedziną stomatologii gdzie można pracować w szpitalu jest zrobienie specjalizacji z chirurgii szczękowo-twarzowej (taka sama jak po lekarskim).

Po studiach idziemy na 12 miesięczny staż zanim pójdziemy do „prawdziwej pracy”. Staż jest obowiązkowy aby uzyskać pełne prawo wykonywania zawodu lekarza dentysty.
Lekarz odbywa staż pod nadzorem lekarza posiadającego specjalizację.
Staż obejmuje pogłębienie wiedzy teoretycznej oraz praktyczną naukę udzielania świadczeń zdrowotnych z zakresu: stomatologii zachowawczej, stomatologii dziecięcej, periodontologii, ortodoncji, chirurgii stomatologicznej, protetyki stomatologicznej oraz w dziedzinie medycyny ratunkowej. Czyli w skrócie robimy wszystko co lekarz ale pod nadzorem.
Lekarz dentysta odbywa staż podyplomowy na podstawie umowy o pracę, zawartej na czas określony– czyli dostajemy za to wynagrodzenie które jest z góry narzucone.Staż rozpoczyna się dwa razy w roku w terminach – 1 października i 1 marca.Miejsce odbywania stażu podyplomowego wyznacza okręgowa rada lekarska. Uwzględnia przy tym: miejsce zameldowania i średnią ocen ze studiów.Można odbyć taki staż również za granicą- najlepiej jak jest to na terenie UE.

Pytanie nr 3. Czy po studiach czuję się pewnie w pracy ?

Nie. Po studiach wiem, że jeszcze tak naprawdę mało wiem. Studia uczą podstaw, a prawdziwa praca dopiero się zacznie. Jeszcze wiele nauki i kursów przede mną abym choć trochę poczuła się „pewnie” w trudniejszych sytuacjach klinicznych. Mimo iż rękę mam już”jako tako” wyrobioną to nadal jest to mało. Mimo iż przyjęłam całkiem sporo pacjentów na studiach to wiem że to nadal mało. Trochę mnie to czasem przeraża ale myślę, że to normalne odczucia jako młody lekarz.

Pytanie nr4.Czy na studiach jest dużo osób starszych, którzy byli na innych kierunkach i poprawiali maturę?

Tak, u mnie w grupie myślę że 55% osób to osoby, które poprawiały maturę lub były na innych studiach. Myślę, że na tle całego roku wyglądało to podobnie.

Pytanie nr.5 Czy 5 rok jest trudny? Który rok jest najłatwiejszy, a który najgorszy?

Na 5 roku są egzaminy dyplomowe- pisemne i niektóre też praktyczne. Więc jest całkiem sporo tego. Na szczęście zajęcia na 5 roku były tylko do 13-14 więc było sporo czasu pózniej do nauki na te zaliczenia wszystkie jak i do LDEKU ( ja pisałam w lutym na 5 roku, ale można pisać po 4 roku nawet we wrześniu). Było całkiem ciężko bo już się miało po prostu dość studiowania i tych wszyskich podręczników (często takich których już nigdy nawet nie otworzę) do wkucia na egzaminy 😀

Najłatwiejszy rok to według mnie był 3, mieliśmy dużo zajęć w szpitalach, dopiero raczkowaliśmy w przyjmowaniu pacjentów stomatologicznych więc było całkiem spokojnie i miało się sporo wolnego czasu.
Najtrudniejszy był chyba rok 4- zajęcia cały dzień, oraz te początkowe dwa lata ( my mieliśmy je w czasie pandemii więc jakoś to poszło ale gdyby nie to, to myślę, że byłoby ciężko na 1 i 2 roku), bo wtedy są te wszystkie histologie, biofizyki, farmakologia, mikrobiologia, biochemia itp itd. dużo rzeczy do zakuć-zdać- zapomnieć.

Pytanie nr6. Czy na stomie da się pracować?

Tak i nie. Są lata na których w ogóle prawie się nie da ( 1,2,4 rok) bo zajęć i nauki sporo. Ludzie trochę pracowali na 3 roku i na 5 roku. Da się, ale wszystko kosztem czegoś.

Pytanie nr7 Czy są normy na ćwiczeniach ?

Tak, na zachowawczej, chirurgii, dziecięcej mieliśmy zeszyty gdzie zapisywaliśmy jakie procedury wykonaliśmy. Nie pamiętam ile dokładnie trzeba było mieć usuniętych zębów, zrobionych wypełnień czy opracowanych kanałow bo na spokojne każdy miał to ponad norme, ponieważ jak już wspominałam- pacjentów było bardzo dużo.

Pytanie nr8. Jak ćwiczymy umiejętności manualne ? Fantomy i pacjenci.

Od 2 roku ( czasem od 1 roku na niektórych uczelniach) wchodzą zajęcia fantomowe gdzie na plastikowych zębach w sztucznych głowach ćwiczymy opracowywanie i wypełnianie ubytków, leczenia endodontyczne, szlifowanie pod korony i mosty itp. Od 3 roku zaczynamy od drobnych procedur jak skaling czy małe wypełnienia na osobach z grupy, znajomych i rodzinie a jak już poczujemy się pewnie to przychodzą pacjenci w ramach NFZ na wizytę do studentów. Pacjenci mają wszystkie procedury refunowane przez NFZ u studentów za darmo ( no chyba, że coś nie jest refundowane to wtedy płacą zgodnie z cennikiem). Studenci nic nie dostają jak coś 😀

Pytanie nr9 Jak wyglądają egzaminy praktyczne?

Na 5 roku prócz egzaminów teoretycznych z niektórych przedmiotów są egzaminy praktyczne. Polegają one na tym, że musimy daną procedurę ( np wypełnienie na zachowawczej czy ekstrakcję na chirurgii) wykonać od A do Z sami i wtedy egzaminujący ocenia tę pracę.

Pytanie nr 10 Czy trzeba mieć zdolności manualne?

Tak i nie. Stomatologia o praca na małych elementach, gdzie estetyka jest bardzo ważna, ale nie od razu Rzym zbudowano. Ja na początku wcale od razu nie robiłam pięknych wypełnień- ba! nawet nadal nie umiem idealnych jak rzeźby Michała Anioła 😀 Po to są fantomy aby wprawiać rękę na początku na 2 roku, później pacjenci prawdziwi, a po studiach po to są kursy aby robić to jeszcze lepiej. Więc tak- pewne poczucie estetyki i fach w ręku jest istotny ale wiele można wypracować i się nauczyć, albo po prostu można zostać chirurgiem 😀

Pytanie nr 11. Czy trzeba robić po studiach specjalizację ?

Nie. Ten zawód ma to do siebie, że nie trzeba. Można ale nie trzeba. W Polsce miejsc na specjalizację jest baaaaardzo mało i ciężko się na niektóre dostać. Dzięki temu są kursy (płatne oczywiście) na których douczamy się danej dziedziny.

Pytanie nr12 Czy na stomatologie są egzaminy wstępne?

Nie, liczy się tylko matura.

Pytanie nr 13 Co to jest LDEK?

LDEK czyli lekarsko dentystyczny egzamin końcowy-koniecznego do uzyskania pełnego prawa wykonywania zawodu lekarza dentysty (zamiast pisania pracy magisterskiej). LDEK można pisać dwa razy w roku- w lutym i we wrześniu ( można już pisać we wrześniu po 4 roku, albo w lutym na 5 roku, albo po 5 roku na spokojnie). LDEK składa się z 200 pytań z jednym wariantem odpowiedzi. 70% pytań jest z bazy pytań liczącej prawie 3200 pytań. 30% jest nowych. Czas trwania egzaminu wynosi 4 godziny. Dla uzyskania pozytywnego wyniku egzaminu konieczne jest zdobycie co najmniej 56%. Pytania obejmują takie działy jak: stomatologia zachowawcza z endodoncją – 46 pytań
stomatologia dziecięca – 29 pytań
chirurgia stomatologiczna – 25 pytań
protetyka stomatologiczna – 25 pytań
periodontologia – 20 pytań
ortodoncja – 20 pytań
medycyna ratunkowa – 10 pytań
bioetyka i prawo medyczne – 10 pytań
orzecznictwo lekarskie – 7 pytań
zdrowie publiczne – 8 pytań

Fun fact- egzamin ten pisze się OŁÓWKIEM!
Można również podczas niego jeść😃
Można go pisać w dwóch miejscach w PL-Warszawa i Łódź.

Brakuje Ci odpowiedzi na inne nurtujące cię pytania? Zapraszam do innych postów na blogu. Podpinam niżej kilka z nich: